Według badania GUS szacuje się, że w końcu 2019 r. przebywało w Polsce ponad 2 106 101 cudzoziemców, w tym 1 351 418 osób (64,2%) to obywatele Ukrainy oraz 105 404 obywatele Białorusi, a ich liczba zapewne drastycznie wzrosła po ostatnich wyborach i protestach w tym kraju. Również najwięcej uczniów w grupie obcokrajowców stanowią Ukraińcy - w tym roku jest ich aż o 43 764, więcej niż w ubiegłym roku wszystkich młodych cudzoziemców w całej Polsce. Na drugim miejscu są uczniowie z Białorusi (3392), a na trzecim z Rosji (2454). Liczba ta stale będzie się zwiększać, duża część z tych osób zostaje w Polsce na stałe. Zakłada swoje rodziny, rozpoczyna pracę, wychowuje dzieci. Nasz kraj zwłaszcza dla imigrantów ze wschodu Ukrainy, która jest w ciągłym stanie wojny od 2014 roku, wydaje się oazą spokoju i europejskim marzeniem.
Według Polskiej Akcji Humanitarnej:„Na temat wydania PlayStation 5 pojawiło się ponad 475 razy więcej wzmianek medialnych niż na temat kryzysu humanitarnego w Ukrainie. Chociaż coraz rzadziej słyszymy o niej w mediach, wojna we wschodniej Ukrainie trwa już prawie 7 lat. Aż 3,4 mln mieszkańców i mieszkanek tego kraju, głównie osoby starsze, potrzebuje pomocy humanitarnej. Ukraina znalazła się na czwartym miejscu w rankingu 10 najbardziej przemilczanych kryzysów humanitarnych na świecie w 2020 roku.”
Rozpatrując dużą rolę ruchu harcerskiego w funkcjonowaniu naszego państwa, a przede wszystkim kształtowaniu postaw i nadawaniu odpowiednich trendów, które są zapisane w misji ZHP, uważam, że w obecnych czasach, jednym z naszych nadrzędnych celów powinno być wsparcie procesu asymilacji mniejszości ukraińskiej i białoruskiej. Nie chodzi tu o polonizację, tylko asymilację oddziaływającą w taki sposób, który wyrobi życzliwość i lojalność do naszego kraju oraz ułatwi obu stronom wspólne funkcjonowanie w społeczeństwie. Żeby móc to zrobić, musimy znać realia, w jakich część z imigrantów ze Wschodu znalazła się obecnie oraz co zmusiło ich do przyjazdu do Polski. Mając pełną wiedzę, wykażemy się większą efektywnością w naszych działaniach kierowanych do Ukraińców.
Na jakich zasadach dzieci obcokrajowców powinny znajdywać miejsce w naszej Organizacji? Jak do nich dotrzeć i przekonać do harcowania? Większość z rodzin nie zna harcerstwa, na Ukrainie czy Białorusi nie jest ono obrośnięte aż takim etosem i popularnością jak w PolsceTo dla nich nowy, dziwny świat. Pojawia się pytanie, czy ZHP jako organizacja jest gotowa na tego typu nowe wyzwanie, bo jako społeczeństwo w wielu aspektach oblewamy ten egzamin.
Aleksander Kamiński też był Ukraińcem
Czy wiesz, że Aleksander Kamiński urodził się na Ukrainie w Humaniu? Spędził tam sporo lat swojej młodości, obejmując pierwszy zastęp i tworząc zręby ruchu harcerskiego. To doświadczenie mocno go ukształtowało. Aleksander Kamiński niezwykle wysoko oceniał możliwości harcerstwa. Przez całe życie był przekonany, że gdy ktoś chce na serio traktować ideały harcerskie, to nie może odnosić się do innych ludzi z nienawiścią. Prawo harcerskie oznacza tolerancję, brak szowinizmu, brak skrajnego nacjonalizmu, sympatię do innych ludzi i maksymalnie dalekie wyjście im naprzeciw, z chęcią zrozumienia ich potrzeb, dążeń i aspiracji. Dlatego musimy dążyć wychowawczo do otwierania umysłów i do przyjęcia takiej właśnie optyki.
Kamiński był jednym z największych orędowników wspierania mniejszości Żydowskiej, Ukraińskiej i Białoruskiej. Zawsze stał po stronie słabszych i krzywdzonych. Stworzył również autorskie propozycje działań, do których myślę, że jeszcze bardziej warto wrócić obecnie, niż w latach przedwojennych, gdy je tworzył.
Kamiński proponował konkretne rozwiązania mające odpowiedzieć na wyzwania tamtych lat:
1. Propozycja dla drużynowych: Aktywne wcielanie osób innych narodowości do drużyn, które już istnieją. Koncepcja do wykonania od zaraz, jedyne czego potrzebujesz to dotarcie do tej grupy odbiorców (obecnie nawet w mediach społecznościowych).
2. Propozycja dla hufców i szczepów: Tworzenie drużyn harcerskich narodowościowych, opartych na kulturze danej narodowości i wiązania ich z całym życiem hufca, w ramach którego drużyna istnieje.
3. Propozycja dla organizacji: Wspieranie autonomicznych organizacji mniejszościowych w ramach ZHP.
Punktem kluczowym może być kwestia języka i dotarcia do osób, które będą w stanie wesprzeć działania drużyny pod kątem komunikacji po ukraińsku czy białorusku. Niezastąpioną pomocą mogą okazać się tu licznie uczący się w Polsce studenci ze Wschodu. Wyobrażam sobie, że drużyny starszoharcerskie i wędrownicze mogłyby się podjąć, np. wspólnie z nauczycielami danej szkoły, organizacji weekendowej szkółki języka polskiego, połączonej z harcerskimi aktywnościami. Miejsce to mogłoby się stać punktem naboru przy stworzeniu ukraińskiego zastępu w drużynie i budowania wspólnoty międzykulturowej. Na pewno wyzwania, z jakimi będziemy musieli się mierzyć jako wychowawcy dzieci obcokrajowców, to poznanie przez nich polskiej kultury, jej norm i reguł życia społecznego i przez to pokonanie problemów adaptacyjnych, zdobycie akceptacji grupy. Jednak po to właśnie mamy system małych grup, żeby zrobić to najskuteczniej i w atmosferze braterstwa. Właśnie dzięki metodzie harcerskiej będziemy mogli korygować niewłaściwe zachowania społeczne i przezwyciężyć poczucie niepewności i zagrożenia. Jeszcze większym wyzwaniem może być praca z dziećmi uchodźców lub imigrantów, którzy musieli uciec z kraju na skutek represji politycznych.
Jako drużynowi musimy być gotowi na etyczną komunikację, powinniśmy wiedzieć w jaki sposób mówić o reszcie świata. Jest to świetny temat do dyskusji w ramach zbiórek czy służby, już nawet z najmłodszymi harcerzami. Język kształtuje sposób w jaki widzimy i pokazujemy świat. Każde słowo zmienia znaczenie naszych wypowiedzi, może stereotypować lub upraszczać i bagatelizować wiele kwestii. Powinniśmy być bardzo wrażliwi w temacie języka, który możemy ćwiczyć na zbiórkach czy warsztatach organizowanych dla innych drużyn lub ich kadr.
Dobra edukacja językowa i działania w drużynach mogą stanowić filar programu antydyskryminacyjnego dla tych grup społecznych i stanowić ciekawy punkt wyjścia do wspólnych projektów np. z Narodową Organizacją Skautową „Płast” (Ukraina). Wartym rozważenia są wszelkie projekty wymiany między drużynami, które w ramach braterskich odwiedzin mogą spędzić weekend w swoichmałych ojczyznach, poznając miasto i kulturę danego regionu.
Współpraca powinna przebiegać dwutorowo. Nasze wspólne działania mogą przynieść bowiem wsparcie dla harcerstwa Polskiego poza granicami kraju. Według rządowego programu wsparcia rozwoju organizacji harcerskich i skautowych na lata 2018-2030 dzisiaj poza Ojczyzną działa w harcerstwie blisko 10 tysięcy młodych Polaków. W wielu zakątkach świata są jedynymi matecznikami polskości – stowarzyszeniami, które od dziesięcioleci pracują z najmłodszymi Polakami. W tym kontekście działania w zakresie kształcenia młodej kadry wychowawczej nabierają szczególnego znaczenia, gdyż nie kształci się tylko liderów harcerstwa. Kształci się wychowawców wzmacniających polskość, wykorzystując metodę harcerską. Dzięki temu tysiące młodych ludzi za granicą mówią o sobie „jestem Polakiem”. Dzięki harcerstwu polskiemu młodzi ludzie kształtują swoją wiedzę o Polsce, potrafią z dumą dawać świadectwo polskości, mimo że często nigdy w Polsce nie byli.
Ukraińskie inspiracje
Wydaje mi się, że mało jest w naszych drużynach i działaniach projektów z zakresu wielokulturowości, a jeżeli już są, to dotyczą krajów zachodnich lub służby na odległych kontynentach. Przecież obok naszej granicy mamy do czynienia z największym od lat kryzysem humanitarnym! W takim razie, co możemy zrobić?
To co powinno stać się punktem do pracy wychowawczej z cudzoziemcami w naszych drużynach, to wprowadzenie wiedzy na temat historii i kultury dotyczącej wschodu Europy i krajów byłego bloku radzieckiego. Zbyt mało o nich wiemy i brakuje w nas wystarczającej ciekawości, żeby poznać ten świat. Z góry zakładamy, że to rzeczywistość oderwana od naszej, tak zupełnie inna. Polecam zainteresować się działaniami dziennikarzy Outriders.com, którzy tworzą materiały bezpośrednio z Ukrainy oraz z linii konfliktu, znajdziecie je na ich kanale YouTube. Wydają również magazyn „Unblock” poświęcony bezpośrednio Ukrainie, Białorusi i Rosji, a także innych krajom bloku wschodniego. Odsyłam również do świetnego reportażu „Zabić smoka” Katarzyny Kwiatkowskiej-Moskalewicz. Każde z tych źródeł może stanowić inspirację do działań w pracy instruktorskiej. Warto pamiętać, że zapomniana przez Europę wojna na Ukrainie trwa do dzisiaj, mimo regularnie podpisywanego zawieszenia broni i cały czas giną tam ludzie.
Zachęcam was do podjęcia się w drużynach takich akcji jak „żywa biblioteka”. Jest to projekt polegający na możliwości wypożyczenia tzw. „żywych książek“, czyli osób z grup postrzeganych stereotypowo, w celu rozmowy z nimi, o ich życiu i zadawaniu pytań na dowolny temat. Spotkanie to może być również otwarte dla innych osób, a dotyczyć różnych tematów związanych z różnicami kulturowymi i wyzwaniami, jakie wiążą się z mieszkaniem w Polsce czy na Ukrainie. Koncepcja ta może być świetnym pomysłem na realizację znaków służby, sprawności i zadań z prób, również online.
Ciekawym pomysłem, byłaby organizacja wyjazdu do źródeł harcerstwa, czyli do Lwowa lub w poszukiwaniu polskich śladów na Białorusi do Grodna. Taki biwak stwarza szereg wspaniałych możliwości wychowawczych. Wyobraźcie sobie wspólną grę terenową z Płastunami po Lwowie na temat naszych wspólnych korzeni. Co roku w całej Polsce organizowane są również festiwale kultury ukraińskiej czy białoruskiej takie jak Noc Iwana Kupały, nawiązujące do dawnych obrzędów, jak i JarmaRock FEST. Każdy z nich daje możliwość żywego poznania kultury obu krajów.
Czasami, żeby poznać kulturę Wschodu nie trzeba jechać nie wiadomo jak daleko, bo i w granicach naszego kraju możemy wyruszyć do takich miejsc jak Beskid Niski, gdzie najłatwiej poznać historię Łemków, których jednym z elementów tożsamości jest właśnie kultura ukraińska. Innym miejscem również wartym odwiedzenia są tereny przygranicza w okolicach Bieszczad oraz Białegostoku i Przemyśla.
Jeżeli wasza drużyna lubi historię, warto wybrać się w miejsca wysiedleń mieszkańców w ramach „akcji Wisła”. Autorką nietypowego upamiętnienia ich historii jest Natalia Hładyk - zapoczątkowała ona projekt stawiania drewnianych drzwi, które bardzo często odnajdziemy pośrodku lasu. Zobaczymy na nich tabliczki z informacją na temat wsi, która kiedyś znajdowała się w tym miejscu, a została doszczętnie zniszczona. Takich znalezisk i miejsc jest o wiele więcej i właśnie w ramach służby możecie podjąć się próby uratowania tych miejsc od zapomnienia.
Jeżeli jesteście ze Śląska lub okolic, warto wybrać się do dawnego przymusowego obozu pracy dla Ukraińców i Łemków, których było wiele na terenie Polski, ale największy znajdował się w Jaworznie. Poznanie trudnej historii naszych relacji może stanowić bazę do dalszych rozmów i wyciągnięcia wniosków na przyszłość.
Dobrym pomysłem dla drużyny może być również współorganizacja w szkole ogólnoukraińskich świąt i dni pamięci – np. Dzień Niepodległości, rocznice rozpoczęcia Rewolucji Godności, Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu w Ukrainie. Spróbujcie ze starszymi uczniami zorganizować w szkole wspólne oglądanie filmu „Obywatel Jones” Agnieszki Holland, a następnie zorganizujcie debatę. We wszelkich działaniach może Was wesprzeć aktywnie działający Związek Ukraińców w Polsce.
W poszukiwaniu Niemna
Słyszeliście kiedyś o Grodnie i orlętach grodzieńskich, czyli harcerzach, którzy stanęli do bohaterskiej obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 r.? To jest nasza tożsamość i wspólna historia. Przykładowy projekt uświadamiający harcerzy oraz uczniów na temat naszej wspólnej historii (zapoczątkowany przy okazji rozpoczęcia roku szkolnego) może trwać cały rok i być świetną okazją do poznania białoruskiej kultury, historii i zwyczajów oraz naszych wspólnych bohaterów narodowych takich jak Tadeusz Kościuszko czy Eliza Orzeszkowa.
Na czas pandemii dobrym pomysłem będzie zdalne zapoznanie się z harcerzami z Republikańskiego Społecznego Zjednoczenia „Harcerstwo”, wspólne zbiórki on-line lub konferencja instruktorska na temat współpracy międzykulturowej. Na okres wakacyjny warto rozważyć wspólny biwak kadry w Polsce oraz organizację wspólnego obozu dla harcerzy.
Ostatnim pomysłem, który chciałbym zaproponować, a znajdziecie go również w propozycji HOPS, to skautowy spływ Dniestrem i Wisłą - nawiązanie kontaktu z drużyną wędrowników z Płasta, którzy robili już wcześniej taki spływ, i wspólne zaplanowanie jego programu z uwzględnieniem miejsc historycznych, wydarzeń opisanych w „Ogniem i Mieczem” Henryka Sienkiewicza: Chocim, Halicz, Kamieniec Podolski - poznanie wspólnej i różniącej nas historii. Równolegle wspólnie z RSZ „Harcerstwo”, możecie zorganizować rajd, wyprawę śladami twórczości Adama Mickiewicza.
Inicjatywą, którą na pewno warto docenić w naszej organizacji i w której też możecie wziąć udział, jest ogień braterstwa, czyli rowerowa sztafeta niepodległości z Kościuchniówki na Ukrainie. Warto zauważać także wszelkie inicjatywy pojedynczych drużyn przy organizacji kursów i szkoleń instruktorów na Ukrainie i w Białorusi, gdzie ruch skautowy jest słabo reprezentowany. Spróbujmy zerknąć na działania, które prowadzi ZHR. Jednym z nich jest Harcerski Hufiec Wołyń oraz programy humanitarne wsparcia Ukraińców na Wschodzie. Hufiec ZHP Praga Południe za to regularnie współpracuje z RSZ „Harcerstwo” na Białorusi dbając o wyszkolenie kadry (drużynowych, przybocznych, zastępowych)i wsparcie mniejszości Polskiej w Grodnie, Baranowiczach i Lidzie.
Wszystkie te działania należy przedtem dobrze przemyśleć – ostatnie działania polityczne w tym kraju silnie uderzają w dzieci i młodzież polskiej narodowości. Reżim białoruski zmierza w kierunku ograniczenia aktywności organizacji pro-polskich, stąd jakiekolwiek przejawy pomocy ze strony naszej Organizacji mogą obecnie jedynie zaszkodzić tamtejszym środowiskom harcerskim.
Wymiar ekumeniczny wsparcia prawosławnych
Ostatni już argument przemawiający za organizacją w drużynach projektów adaptacyjnych dzieci i młodzieży ze Wschodu dotyczy pracy z duchowością. ZHP jest organizacją wielowyznaniową i jest to zawarte w jej statucie- „§ 2 pkt. 2 „ZHP jest dobrowolnym stowarzyszeniem otwartym dla wszystkich bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie." Dodatkowo ZHP jest jednym z członków założycieli Międzynarodowego Porozumienia Skautów Prawosławnych „DESMOS”. Uważam, że również wspólne działania z mniejszością ukraińską i białoruską mogą mieć więc głęboki charakter duchowy i ekumeniczny. Niwelując różnice pomiędzy różnymi tradycjami chrześcijaństwa i dążąc do rozwinięcia bliższej współpracy i lepszego zrozumienia, możemy wiele zyskać. Tą nadrzędną wartością będzie wykonanie pierwszego kroku w celu pokazania różnorodności religii i wyznań. Zachęcam do inspirowania się i regularnego odwiedzania strony Facebooka pierwszego i chyba jedynego w Polsce Szczepu Prawosławnych Drużyn Harcerskich i Zuchowych (50 SzDHiZ "NIKA" im. Św. Jerzego. Myślę, że nawet sama cerkiew prawosławna i grekokatolicka mogłyby się stać miejscem wspólnych spotkań i działań organizacji harcerskich.
***
Na koniec przytoczę raz jeszcze Aleksandra Kamińskiego, który jak nikt inny walczył o sprawy mniejszości w ZHP: „Musimy zwalczać [u siebie] wszelkie przejawy defetyzmu, drażniące poczucie własnej niższości, ciągłą obawę przed siłą kulturalną mniejszości narodowych – Żydów, Litwinów, Ukraińców..”. „Prawo harcerskie oznacza tolerancję, brak szowinizmu, brak nacjonalizmu, sympatię do innych ludzi i maksymalne dalekie wyjście im naprzeciw z chęcią zrozumienia ich potrzeb, dążeń i aspiracji.”
Chcąc odpowiedzieć na aktualne wyzwania i zadania, jakie stoją przed naszym społeczeństwem, nie możemy zwlekać z działaniem. Powyżej zaproponowałem szereg propozycji programowych, z których może skorzystać i dostosować do swoich realiów jednostka każdego szczebla naszej Organizacji. Pierwszym krokiem może być nawet zwykłe powiedzenie Добрий день (Dobry Deń), gdy usłyszy się kogoś, kto mówi po Ukraińsku. Nawet drobne gesty wpływają na to, czy możemy o kimś faktycznie powiedzieć, że jest naszym druhem czy „братom” (bratem)”.
phm. Krzysztof Kasperek - drużynowy 22 Katowickiej Drużyny Harcerskiej “Wawer”. Zwycięzca plebiscytu instruktorskiego Niezwyczajni 2018 r. w kategorii “Harcerska służba”. Inicjator działań w zakresie edukacji regionalnej w Harcerskim Muzeum Etnograficznym w Katowicach. Z-ca Komendantki IV Szczepu Harcerskiego im. Obrońców Katowic. Harcerski kształceniowiec zakochany w metodzie. Zawodowo nauczyciel Montessori edukacji wczesnoszkolnej oraz pedagog opiekuńczo-wychowawczy zafascynowany alternatywnymi formami edukacji.
Comments