***
Medytacje szarodzienne: CZAS
Duszy szeptane tajemnice, które sobie powierzasz, spiąłem klamrą modlitwy.
Wiem, że każdy twór musi z sobą poprzez Boga i z Bogiem przez siebie życiem świat ogromny splatać. Wiem. Pewien jestem — tak mi, Boże, dopomóż. (...)
Modlitwa niemocy
Jaśnie Wielmożny Panie Boże. Śmiesznie.
Naiwne, śmieszne, naiwne, niedołężne, śmieszne, śmieszne.
Jaśnie Wielmożny Panie Boże. Śmiesznie.
Nieuczoność w tym jest, prostactwo nieuczone, nie niemoc, nie.
Nie, nie niemoc, nie.
Jak Cię nazwać, Jaśnie Wielmożny, jak?
Jak nazwać Cię, jak?
(...)
Modlitwa pojednania
Znalazłem Ciebie, mój Boże, i cieszę się jak dziecko zbłąkane, gdy dostrzegło bliską postać z dala. Znalazłem Ciebie, mój Boże, i cieszę jak dziecko, gdy zbudzone ze snu strasznego łagodnie uśmiechniętą twarz wita pogodnym uśmiechem. — Znalazłem Ciebie, mój Boże, jak dziecko, co złej — obcej oddane opiece ucieka — i po tylu trudach, przygodach tuli się wreszcie do drogiej piersi, w pieśń serca jej zasłuchane.
(Janusz Korczak, fragmenty z "Sam na sam z Bogiem. Modlitwy tych, którzy się nie modlą"; źródło: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/korczak-sam-na-sam-z-bogiem.html)
***
Choćbyś przegrał całkowicie, zbierz się, zgarnij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym, co w tobie jest z Boga.
(...)
Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich dzieci, nawet z takich, które stoją plecami do Niego.
(...)
Ludzie mówią - "czas to pieniądz". Ja mówię inaczej - "czas to miłość". Pieniądz jest znikomy, a miłość trwa.
(ks. kard. Stefan Wyszyński)
***
Odosobnienie. Pustynia. Miejsce bez ludzi. Sam na sam z sobą i z wolnym czasem, który otula mnie nieskończoną ilość razy w ciągu dnia.
Co zrobić, kiedy czasu jest za dużo? Jak z nim romansować w odosobnieniu, kiedy jestem pozbawiona większości dotychczas ulubionych możliwości wykorzystania go?
Samotność nam nie grozi. Obok są członkowie naszych rodzin. Mamy telefony komórkowe, komputery, tablety, radio, telewizję. Możemy komunikować się z innymi.
Nasze dzieci są z nami 24 h na dobę. Nasze żony, mężowie, babcie, dziadkowie. Jedni są razem, inni osobno.
Co zrobić, kiedy jednak ludzi jest za dużo? Jak z nimi żyć, kiedy przestrzeń ograniczyła się do naszych domów i podwórek w najbliższej okolicy?
Teoretycznie - samotność nam nie grozi...
Odosobnieni w naszych domach. Na pustyni naszych serc, obok innych mieszkańców pustyni ducha. Sami na sam z nami samymi. Otuleni czasem niewiadomym, bo nikt z nas nie wie, jak długo obecny wyjątkowy stan będzie trwał. Osobno, zdystansowani, przestraszeni możliwością kontaktu z chorymi, i jednocześnie nakłonieni do życia w dziwnej izolacji typu "razem w grupie najbliższych". To, do czego tęskniliśmy, żeby mieć czas i być razem, teraz może okazać się egzaminem naszych intencji i czynów.
To szansa. Poznać siebie. Odkryć moje dzieci. Rozpoznać po raz kolejny miłość małżonka. Sprawdzić, co się dzieje w relacjach z dziadkami, z rodziną gdzieś tam na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku czy w Anglii. To egzamin naszego stanu ducha i siły charakteru.
Wielu poetów, nauczycieli, proroków właśnie w takich sytuacjach odosobnienia lub wręcz skazania na towarzystwo przypadkowych osób, stworzyło w tym wyjątkowym czasie największe dzieła swego życia. Książki, wynalazki, idee, wzory naukowe, programy nauczania, świadectwa wiary, czyny miłości, czyny nadziei. Janusz Korczak i kard. Stefan Wyszyński dzisiaj obudzili mnie swoimi refleksjami. Dwa różne światy, zupełnie inne drogi. Ale ludzkie wartości, najważniejsze, jakich potem przyszło im obronić w niezwykły sposób, łączą ich we wspólnej poincie. Obaj zmuszeni do odosobnienia: jeden w więzieniach za głoszenie prawdy, drugi wybierający w imię prawdy i miłosierdzia - wagon z dziećmi jadący do stacji "śmierć"... Do dziś dech nam wszystkim zapiera, kiedy o tym czytamy w kronikach. Zostawili nam dziedzictwo do zapamiętania.
Rozejrzyj się - co możesz zrobić? W jaki sposób nawiążesz romans z nadmiarem czasu?
Jakie największe dzieło swego życia możesz zacząć teraz tworzyć?
Piosenka: Czas nas uczy pogody G. Łobaszewskiej https://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300
Jolanta Łaba (tekst i zdjęcie)
Comments