Między ciszą a nadzieją. 14 kwietnia
- hm. Jolanta Kreczmańska
- 14 kwi 2020
- 2 minut(y) czytania
14 kwietnia 2020 roku.
Jest 5.30, wymykam się po cichu z domu. Idę poszukać spokoju ducha i energii na nowy dzień. Zawsze kiedy było ciężko i trudno uciekałem w góry. Może teraz to też ucieczka, a z pewnością potrzeba głębokiego wyciszenia się i porozmawiania z Tym, który co prawda nie zawsze odpowiada, ale na pewno mnie wysłuchuje. Jan Paweł II powiedział, że „ wobec piękna gór czuje, że On jest - i wtedy zaczyna się modlić”. Czuję, że ze mną jest tak samo. Jest idealnie cicho, świat jakby jeszcze się nie obudził. Siadam na polanie, na skraju lasu z cudownym widokiem na Tatry Bielskie i czuję niebywały spokój. Wtedy po chwili wyciszenia zaczynają docierać do mnie dźwięki budzącego się życia. Magia tych dźwięków mnie pochłania. Romano Corunto napisał, że: „Każdy człowiek ma własną bramę, którą wchodzi w nieskończone przestrzenie nieba. Dla wielu, dla bardzo wielu tą bramą są góry”. Już wiem dlaczego dzisiaj tu jestem, dlaczego tak mnie ciągnęło dzisiejszego poranka w to miejsce. Ktoś powie, że to nic szczególnego, ot takie doznanie estetyczne i tyle. Ja wiem swoje, nic nie dzieje się bez powodu. Nie wiem ile minut upłynęło, dla mnie świat się zatrzymał, przystanął. Śpiew ptaków, szczekanie psa, rytmiczne postukiwanie dzięcioła, co jakiś czas przebija się do mojego mózgu. Świat sobie poradzi, przyroda także, obyśmy tylko my ludzie zbyt dużo nie zepsuli.
Marek Grechuta śpiewał:
"Pytać zawsze - dokąd, dokąd? Gdzie jest prawda, ziemi sól? Pytać zawsze - jak zagubić Smutek wszelki, płacz i ból?
Chwytać myśli nagłe, jasne Szukać tam, gdzie światła biel W Twoich oczach dwa ogniki Już zwiastują, znaczą cel
Świecie nasz, świecie nasz Chcę być z Tobą w zmowie Z blaskiem Twym, siłą Twą Co mi dasz? Odpowiedz!
Świecie nasz - daj nam Daj nam wreszcie zgodę Spokój daj - zgubę weź Zabierz ją, odprowadź
Szukaj dróg gdzie jasny dźwięk Wśród ogni złych co budzą lęk Nie prowadź nas, powstrzymaj nas Powstrzymaj nas w pogoni...
Świecie nasz Daj nam wiele jasnych dni! Świecie nasz Daj nam w jasnym dniu oczekiwanie! Świecie nasz Daj ugasić ogień zły! Świecie nasz Daj nam radość, której tak szukamy! Świecie nasz"
Z tego letargu wybudzają mnie gdzieś w dole bijące dzwony, namacalny dowód, że gdzieś tam budzi się nowy dzień - a ważną częścią cudów tego świata, świata który mnie dzisiaj tak pochłonął są ludzie.
Wracam do domu nucąc sobie pod nosem: „Świecie nasz daj ugasić ogień zły, daj nam radość”. Wiem, że nie będzie łatwo i że czeka nas wszystkich trudny czas. Ale wracam
z nadzieją i w dobrym humorze. Niedawno gdzieś przeczytałem, że „Radość z życia to jedyna droga, by pojąć, że istnieje Bóg. Dowodem na istnienie Boga jest poczucie błogości.
z siebie pojawia się wdzięczność - rodzi się podziękowanie, modlitwa, w której się odradzasz. W tej modlitwie nie tylko ty się odradzasz, rodzi się w niej także sam Bóg”.
Życzę Wam dobrego dnia.
Comments