Wrócić w doliny
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Ps 23
Wróciłam z gór. Wciąż pod powiekami tkwi ten widok. Ośnieżone szczyty Tatr, czyste niebo, wschód słońca nad polaną otoczoną cichymi lasami i skalistymi wierzchołkami. Głos kruków i szczebiot ptaków podkreślał tę ciszę i jakoś tak dotlkliwiej rysował przestrzeń wolności. Takie pejzaże na długo zostają w pamięci.
W drodze powrotnej z Betlejemskim Światłem Pokoju na kolanach, strzegłam dwóch małych płomieni, aby nie zgasły. Kilkastet kilometrów. Myślałam o powrocie w doliny.
Tam w codzienność pełną obowiązków, braku czasu na wędrówki, powinności i trudów pandemicznego grudnia. Do pracy, do zobowiązań rodzinnych, towarzyskich, harcerskich.
W doliny zwiątpienia ciasno otaczającego wszystkich, niespokojnych snów dzieci, troski o przyszłość, o tę przyszłość, która nie wiadomo czy w ogóle nastąpi.
Światło z Betlejem roznoszone rękami harcerek i harcerzy pokonuje wiele granic i trudności. Tego małego drżącego płomienia strzegą bardzo konkretne dłonie. Są gotowe, przygotowane - w dodatkowe patyczki i zapałki, zapasowe świeczki, lampiony niesione w parach - aby nie zgasły, aby było do czego odpalić płomyk zdmuchnięty przez wiatr.
Aby wszystkie lampiony dotarły tam, gdzie kolejne osoby będą chronić Światło z Betlejem.
Czy potrafię jeszcze nieść to Światło w sobie i w innych? Czy mam siłę, aby dalej to zanieść - dalej niż mi polecono, niż sobie zaplanowałam? Czy mam siłę znów rano wstać, powtarzać rutynowe czynności, służyć Bogu i Polsce i ludziom, których Bóg mi na drodze stawia?
Czy potrafię?
Płomień z Betlejem oświetla moją kuchnię. Pilnujemy go od kilku dni, jesteśmy przygotowani. Towarzyszy nam w modlitwie, w pieczeniu ciasta, w robieniu kanapek na kolację. Drży, kiedy się pokłócimy lub dowiemy o tragedii w rodzinie. Pomaga nam pokonać ciemność zwątpienia. Iść doliną cienia.
I trwa razem z nami w oczekiwaniu na Boże Narodzenie. Jeszcze kilka dni.
Niech się narodzi w nas nadzieja i pokój serca.
Bądźmy na to gotowi.
hm. Jolanta Łaba
Comments